17 lutego 2014, 12:23
A cała reszta wymyka się formułom odniesionych strat.
Widzialne bowiem winnice szczere; w seledynowej aurze
nakreślającej wyraz kapliczki na bezdrożu miłosierdzia.
Szczupłe; szczupłe są nasze winnice zakreślone światy
położone nieco poniżej między zarosłymi pomostami wiedzy.
do której nie mam dostępu. W tym rzeczy przechowane nudzą.
Na zawsze zawieszone jedynie śladami wykraczają poza
obrys olbrzymiej jasności, którą karmię sam jeden
powołany do tego ażeby chwalić dni poniesionych darów.
Moje winnice płoną tysięcznym światłem i nie mam nic
na swoje usprawiedliwienie. Tylko tak zwycięża sięczas.
Spójrz na winno- ogród gdzie zbierają owoce w kosze pamięci.
Utyskują kłamliwie na zieleń i obsadę nowej świadomości,
próbując nazywać amuletem kniei i deszczu, co robić mam.
Kto podpowie mi co robić mam dalej jako twój Ogrodnik?.